Z niepokojem śledzimy wiadomości o szerzeniu się wirusa na całym świecie. W Papui mieliśmy restrykcje związane z wirusem pod koniec marca i w kwietniu 2020 roku. Od czerwca nie ma prawie żadnych ograniczeń oprócz wyjazdów za granicę i przyjazdów z zagranicy. Jak dotąd [list datowany jest na 21 grudnia 2020 roku – przyp. red.] mieliśmy potwierdzonych 760 przypadków, wyzdrowiało 601 osób, zmarło 9.
W tym roku wiele się wydarzyło na mojej głównej misji w Yobai-Baniwara. W lutym zainstalowaliśmy system paneli słonecznych, produkujący elektryczność 24 godziny na dobę. Wystarcza na prostą lodówkę, pralkę i oświetlenie. Pod koniec marca zakupiliśmy motocykl dla misji, który bardzo pomaga w odwiedzaniu stacji bocznych. Mieliśmy też seminarzystę diecezjalnego na praktyce.
Wielkim projektem było ścięcie kilku drzew, wypożyczenie przenośnego tartaku i pocięcie drewna na deski. Obecnie stolarze przygotowują stoły i łóżka piętrowe do naszego parafialnego centrum pastoralnego. Resztę drewna wykorzystamy na odnowienie dachu na misji i w centrum pastoralnym.
W 2020 roku odwiedziłem Karamui – południową część naszej diecezji, kompletnie odciętą od reszty świata. Nie ma żadnej drogi dojazdowej, można jedynie dolecieć małym samolotem albo dotrzeć na piechotę. Wybrałem się tam pieszo. Wyszło 3 dni marszu w jedną stronę, przez góry, doliny, rzeki, lasy, w większości tereny niezamieszkałe. Była to dla mnie niezapomniana wyprawa, tym bardziej, że do niedawna tamtejsi ludzie byli… kanibalami. Próbujemy tam otworzyć 2 parafie: Karamui i Hobe.
W tym roku byłem też na wyspie Karkar, gdzie mieliśmy spotkanie misjonarzy pracujących poniżej 5 lat w Papui Nowej Gwinei. Tym razem to było moje ostatnie spotkanie, ponieważ po 5 latach awansowałem na „starszego” misjonarza.
W listopadzie byłem też wraz z innymi polskimi misjonarzami w tzw. Autonomicznej Republice Bougenville. Jest to duża wyspa, należąca jeszcze do Papui Nowej Gwinei, ale dąży do uniezależnienia się. Okazją wizyty była instalacja bpa Dariusza Kałuży jako ordynariusza diecezji Bougenville. Bp Dariusz dotychczas pracował w sąsiedniej diecezji Goroka. Większość ludzi tam żyjących ma bardzo czarny kolor skóry. 70% mieszkańców to katolicy. Ich wiara jest o wiele bardziej żywa, niż wiara mieszkańców Papui Nowej Gwinei.
W ciągu ostatnich 3 lat pracy na mojej parafii przekonałem się, że moi ludzie nie są jeszcze na tyle zaawansowani, aby rozumieć filmy, nawet te religijne. Potrzebują bardziej fundamentalnej katechizacji. Od 3 lat próbuję ich nauczyć ich różańca. Nie są w stanie kupić nawet Biblii, bo nie umieją oszczędzać. Jednak pomocne okazują się małe foldery i modlitwy wydrukowane na komputerze, które mogą za darmo zabrać ze sobą do domu. Dlatego moim ostatnim projektem było zakupienie duplikatora cyfrowego, który działa jak niewielka drukarnia i może drukować dużo niewielkim kosztem. W pierwszy dzień wydrukowałem 4 razy po 500 kopii dwustronnych folderów zawierających czytania biblijne do czterech części różańca.
Praca ewangelizacyjna w tej części Papui jest bardzo trudna. Ludzie bardziej niż w prawdy wiary wierzą w pieniądze, dobra materialne i rozrywki. Papua leży w strefie „zielonej” świata, nie brakuje deszczu, wszystko rośnie szybko i ludzie się rozleniwiają, a czas wolny poświęcają na hazard. Każda prosta gra w karty staje się okazją do grania za pieniądze. Nie ma też okazji do zatrudnienia dla większości mieszkańców, dlatego ludzie oczekują pieniędzy od polityków i szukają różnych, często nieuczciwych sposobów na wyłudzanie pieniędzy od innych.
Zdaję sobie sprawę, że nigdzie nie jest łatwo, ale przy okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia pragnę wyrazić moją wdzięczność za Wasze ofiary i modlitwy. Niech Bóg napełni Was potrzebnymi łaskami, a przede wszystkim pokojem obiecanym dla wszystkich ludzi dobrej woli. Oby Nowy Rok 2021 napełnił nasze serca nową nadzieją i ufnością w Bożą Opatrzność nad nami.
Radosnych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku 2021! Szczęść Boże!
Grzegorz Kubowicz SVD
Papua Nowa Gwinea