Drodzy Przyjaciele Misji, serdecznie Was pozdrawiam! Przekażcie, proszę, moje pozdrowienia Waszym ukochanym, szczególnie tym, którzy przeżywają trudne chwile, choroba czy inne doświadczenia.
Czas pandemii Covid-19 jest poważnym wyzwaniem dla wielu. Jest to wyzwanie natury duchowej, emocjonalnej i fizycznej. Modlę się za Was i Waszych bliskich o potrzebne łaski i Boże Miłosierdzie. Niech Chrystus, który jest Panem nieba i ziemi, otacza Was swą opieką i prowadzi drogą prawdy i zbawienia. Niech Jego żywa obecność będzie dla Was znakiem i doświadczeniem nadziei na lepsze jutro.
Z uwagą obserwuję wydarzenia w Polsce. Cieszę się, że skutecznie pokonujecie Covid-19. W Polsce zachęca się do tego, aby przyjmować szczepionki. Nawet wyznacza się jakieś nagrody. A na Filipinach trzeba „walczyć”, aby otrzymać szczepionkę. Musicie wziąć pod uwagę dwa fakty: liczbę ludności (na Filipinach jest około 110 milionów ludzi) i stan ekonomiczny państwa. Tak więc, czeka nas tutaj długi i trudny proces wychodzenia i walki z pandemią. Ponadto, pojawiły się przypadki nowej mutacji, szczególnie tej z Indii.
Wszyscy, w mniejszy czy większy sposób, doświadczyliśmy i ciągle zmagamy się ze skutkami pandemii. Wiele osób zmarło, wielu cierpi z powodu utraty ukochanych, wielu osobiście przechodziło koronawirus, wielu zmaga się z wyzwaniami natury emocjonalnej i psychicznej. Ponadto, wiele osób stanęło w obliczu kryzysu wiary, szczególnie, kiedy zamknięto kościoły i “zawieszono” praktyki duszpasterskiej opieki, takiej jak odwiedzanie chorych czy sakramenty Eucharystii i spowiedzi.
Z jednej strony pandemia stała się dużym wyzwaniem dla wiary. Z drugiej strony, takie jest przynajmniej moje doświadczenie, pandemia i wszelkie restrykcje wyrwały nas z pewnego rodzaju schematów przeżywania wiary. Wiele osób przyzwyczaiło się do pewnych praktyk wiary, takich jak niedzielna, nabożeństwa czy inne akcje duszpasterskie. Zburzenie owych schematów sprawiło, że wielu z nas raz jeszcze musiało sobie odpowiedzieć na kilka pytań: czym jest wiara? gdzie jest Bóg? czy jest On rzeczywiście obecny w naszym codziennym życiu? jak przeżywamy miłość Boga, drugiego człowieka i samego siebie (Mk 12,30–31)?
Uważam, że jest to swego rodzaju błogosławiony czas, oczyszczenie, umieranie dla „starego”, aby odkrywać nowe przestrzenie i doświadczenia wiary. Aby ożywić relacje z Bogiem, z drugim człowiekiem i z samym sobą. To jest nic innego jak łaska i błogosławieństwo.
Budzi się życie wspólnot Kościoła. Wielu ludzi powraca do ucztowania Eucharystii, czyli spożywania realnego Ciała Chrystusa. Oglądanie Mszy na ekranie TV to pewnego rodzaju „fikcja”. Chrystus mówi: „kto spożywa moje Ciało i pije moja Krew ma życie wieczne i Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6,54). To jest prawdziwe doświadczenie wiary, czyli przeżywanie zbawienia i poznanie prawdy.
Życie Kościoła na Filipinach powoli wraca do normalności. Po okresie „zamkniętych kościołów” obudziło się życie. Ludzie z radością i gorliwością wracają i uczestniczą we Mszy św. Wygląda to tak, jakby cały czas byli gotowi na powrót do pełnego życia wspólnoty wierzących. Pandemia nie zabiła w nich ducha pragnienia i potrzeby osobistego spotkania się z Bogiem i spożywania Jego Ciała w Eucharystii.
Pozdrawiam Was wszystkich. Dziękuję za Wasze modlitwy i materialne wsparcie. Są one świadectwem, że misja Chrystusa jest naszym wspólnym dziełem. Zapewniam Was i Wasze Rodziny o mojej codziennej modlitwie.
Niech Pan Wam błogosławi!
o. Janusz Prud SVD
Ligaya, Filipiny