Kochani Przyjaciele Misji! Minął już rok na nowej misji w Oruro, więc jest okazja, by spojrzeć na to wszystko, co było moim udziałem w tym niełatwym dla nas wszystkich czasie.

Otwierając nową wspólnotę, miałyśmy dużo zapału, planów, marzeń. Miałyśmy pracować z migrantami, studentami, niepełnosprawnymi itp. Jednak rozpoczęła się pandemia i trzeba było zmienić plany, by odpowiedzieć na naglące potrzeby, szczególnie najbiedniejszych .

Dzięki pomocy dobrodziejów mogłyśmy zakupić żywność i środki czystości i dotrzeć z tą pomocą do rodzin na obrzeżach miasta, a także do więzienia, szczególnie do dzieci. Warto wyjaśnić, że w boliwijskich więzieniach razem z kobietami przebywają ich dzieci, najczęściej te małe, do 7. roku życia.

Tutejszy biskup udostępnił nam aulę, w której po remoncie otworzyłyśmy stołówkę dla rodzin wielodzietnych. Z pomocą ludzi z okolicy każdego dnia gotowałyśmy 60 obiadów, piekłyśmy chleb, bułki itp. Dzięki temu mogłam poznać bliżej rzeczywistość rodzin mieszkających na nowych osiedlach Oruro. Większość z nich to migranci z wiosek. Zazwyczaj są to młode rodziny z dziećmi w wieku szkolnym. Rodzice najczęściej nie mają stałej pracy, dlatego też ich sytuacja w czasie pandemii była i nadal jest bardzo trudna. Zapomogi, które dostają od rządu, nie wystarczają na zapewnienie rodzinie tego, co najpotrzebniejsze do godnego życia.

Spotkanie organizacyjne grupy kobiet (fot. archiwum Jordany Przybył SSpS)

Wiele kobiet nie ma też żadnego wykształcenia. Są jednak otwarte i chcą się lepiej przygotować do życia. Stąd wziął się pomysł na zorganizowanie grup kobiet, dla których będziemy przygotowywać różnego rodzaju kursy. Jeśli sytuacja na to pozwoli, to rozpoczniemy je już w lutym, oczywiście z małymi grupami i z wszystkimi środkami ostrożności.

Jakiś czas temu jeden z księży z wiosek położonych na Altiplano zaprosił mnie na spotkanie kobiet, aby podzielić się z nimi refleksjami na temat roli kobiety w Kościele. Mimo pandemii na spotkanie przyszło około 150 osób. Pierwszy dzień był przeznaczony na refleksję, w czasie której mogłam uczestniczkom przybliżyć biblijne postacie kobiet i ich role w historii zbawienia, aby potem odkryć, jaką rolę mają dzisiaj w Kościele. Drugi dzień był dniem pustyni, postu i modlitwy. Według tradycji andyjskiej, wcześnie rano poszliśmy na górę, gdzie odprawiliśmy nabożeństwo pokutne, indywidualną modlitwę, skupienie, wyciszenie, pojednanie wspólnotowe. Po zejściu uczestniczyliśmy we Mszy Świętej, której przewodniczył bp Krzysztof Białasik SVD.

Na co dzień doświadczamy jak bardzo ludzie są spragnieni spotkań, dzielenia się, po prostu bycia razem. Dlatego takie spotkania i wspólna modlitwa dają ludziom siłę w tym czasie niepewności i cierpienia.

Dziękuję Panu, że pozwala mi dzielić z ludźmi ich troski, cierpienia i radości. Wszystko, co czynimy, jest możliwe dzięki Waszej pomocy, za którą serdecznie dziękuję , także w imieniu naszych Rodzin Zapewniam o mojej wdzięczności i modlitwie.

s. Jordana Elżbieta Przybył SSpS
Oruro, Boliwia