Serdecznie pozdrawiam z górzystej wyspy Tortola, która jest częścią Brytyjskich Wysp Dziewiczych.
Jak się tutaj znalazłem? Po moim nowicjacie w Chludowie, studiach w Nysie i Kanadzie, pracowałem najpierw na parafii w Montrealu, a następnie przez 8 lat w Togo, w Afryce Zachodniej. Od prawie 15 lat moją misją są wyspy karaibskie. Po 9 latach na wyspie Anguilla, pracuję obecnie, już od ponad 5 lat, na wyspie Tortola. Jestem proboszczem w Parafii Saint William’s, do której należą dwa kościoły: Saint William’s i Mary Star of the Sea.
Sama Tortola, jak już wspomniałem, jest częścią Brytyjskich Wysp Dziewiczych, należących do archipelagu Małych Antyli. Wyspy te posiadają autonomię i lokalny rząd. Pod pewnymi względami ją jednak zależne od Wielkiej Brytanii, stąd obecność na wyspie gubernatora, czyli przedstawiciela korony brytyjskiej.
Tortolama powierzchnię 54 km2 i jest zamieszkała przez około 35 tys. mieszkańców. Obok wysp Anegada, Virgin Gorda i Jost Van Dyke jest największą wyspą Brytyjskich Wysp Dziewiczych. W sumie jest tutaj 36 wysp i wysepek, z czego 11 niezamieszkałych. Większość wysp jest wulkanicznego pochodzenia, co oznacza górzysty teren. I Tortola taka właśnie jest – bardzo górzysta i z tego powodu dość niebezpieczna. Drogi są bardzo wąskie, kręte i strome.
Mieszkańcy zajmują się głównie rolnictwem (sadownictwo, warzywnictwo, hodowla zwierząt) i rybołówstwem. Bardzo dobrze rozwinięta jest turystyka. Prawdą jest, że wyspy tutejsze są rajem dla turystów, ze względu na ciepły klimat i wspaniałe położenie geograficzne (nie licząc, oczywiście, sezonu huraganów, który trwa od czerwca do grudnia).
Zupełnie inna jest jednak sytuacja życiowa lokalnych mieszkańców, a w szczególności imigrantów. Wszyscy borykają się z trudną sytuacją ekonomiczną i wysokimi kosztami życia, szczególnie po ostatnim huraganie Irma, który w 2017 roku spustoszył wyspę w 90%. Większość ludzi pracuje na dwa lub trzy etaty, tak aby pokryć koszty życia na wyspie i zaoszczędzić na wysyłanie części środków do swoich rodzinnych krajów. Większość imigrantów pochodzi z Filipin oraz z innych karaibskich wysp, głównie z Dominikany, Haiti, Jamajki, Gujany, Trynidadu, Dominki, Saint Lucii, Grenady, czy Curacao. Jest też tutaj duża grupa imigrantów z Afryki, Ameryki Południowej, USA i Europy, głównie z Anglii.
Nasza katolicka wspólnota jest jedną z najmniejszych na wyspie. Stanowi 4% ludności, przy czym protestanci stanowią ok. 80 %. Zdecydowana większość naszej wspólnoty to właśnie imigranci, którzy wspomagają nasze dwie parafie, chociaż sami żyją w trudnej sytuacji ekonomicznej. Pracują bardzo ciężko i w większości nie posiadają własnego środka transportu. Ze względu na wysoki koszt wynajmu mieszkania, część ludzi zmuszona jest do dzielenia mieszkania jako współlokatorzy. Jako że wyspa nie posiada żadnej infrastruktury komunikacyjnej, a odległości są dość znaczne, duża grupa ludzi używa naszego kościelnego busa. Jest on jedynym środkiem transportu dla dość dużej grupy parafian, którzy pragną uczestniczyć w Mszach św. niedzielnych i innych kościelnych uroczystościach.
Niestety nasz stary bus (10-letni Mitsubishi) wymaga wymiany na nowy, w związku z uszkodzeniem silnika i innych części podczas ostatniej powodzi, parę miesięcy temu. Zmuszeni byliśmy z tego powodu spisać go na straty. Jako że nasza parafia nie posiada środków na zakup nowego busa, zwracam się do Was, szanowni Dobrodzieje misji, z serdeczną prośbą o pomoc dofinansowaniu zakupu nowego busa. Stanowi on zdecydowanie niezbędny środek do funkcjonowania tutejszej misji.
Zob. Akcja św. Krzysztofa 2024
Chciałbym podzielić się moim osobistym doświadczeniem pracy na tutejszej misji. Po raz pierwszy, jako misjonarz, pracuję w tak bardzo międzynarodowej i międzykulturowej wspólnocie. Trochę podobnie było na mojej ostatniej parafii, na Anguilli, lecz tutaj doświadczam tego w dużo większym stopniu. Dostarcza mi to dużo radości, ale też dużo różnorakich wyzwań. Sprawia też, że tutejsza praca jest wyjątkowa i bardzo ciekawa. Jednym z największych wyzwań jest ciągła troska o budowanie jednej wspólnoty, złożonej z tylu różnych narodowości, kultur, tradycji i zwyczajów.
Słowa Jezusa „Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody” nabierają w tym kontekście szczególnej mocy i znaczenia. Na tej małej wysepce znajduje się mała, unikalna, ale bardzo ważna cząstka owych „wszystkich narodów”, która świadczy o bogactwie i różnorodności uniwersalnego Kościoła Katolickiego. Sama świadomość tego daje mi dużo siły i satysfakcji oraz sprawia, że każdy dzień spędzony tutaj jest znakiem stałej obecności Jezusa, który mnie tu właśnie posłał.
o. Paweł Czoch SVD
Tortola, Brytyjskie Wyspy Dziewicze
Fotografie: archiwum autora