Do stacji misyjnej Timbunke w diecezji Wewak na północy Papui-Nowej Gwinei dotarł wreszcie traktor zakupiony dzięki wsparciu polskich dobrodziejów misji, którzy włączyli się w XXVIII Werbistowską Akcję Pomocy Kierowców na rzecz Misyjnych Środków Transportu – Pieniężno 2022.
Ceremonii poświęcenia pojazdu i przekazania go misji przewodniczył bp Józef Roszyński SVD, ordynariusz diecezji Wewak. Oto jego relacja i podziękowanie.
Pragnę serdecznie podziękować za ofiary złożone w ramach XXVIII Werbistowskiej Akcji Pomocy Kierowców na rzecz Misyjnych Środków Transportu – Pieniężno 2022.
Otrzymałem solidną pomoc z Waszych ofiar poprzez Referat Misyjny Księży Werbistów w Pieniężnie, jak również z innych instytucji wspierających misje, w tym także z rodzinnej parafii w Sząbruku.
Wymiana traktora była koniecznością. Poprzedni, który służył nam na stacji misyjnej Timbunke, zakupiony został jeszcze przed odzyskaniem przez Papuę-Nową Gwineę niepodległości (1975 r.). Na dodatek nigdy nie był w żadnym warsztacie naprawczym, bo taki znajduje się znajduje się w bardzo odległej miejscowości, a droga dojazdowa rzadko była przez ostatnie 50 lat przejezdna. Naprawy oraz serwisy dokonywane były przez buszmenów podszkolonych przez naszych misjonarzy.
Timbunke leży nad rzeką Sepik. Jest bazą misyjną, z której obsługujemy 6 parafii na wodzie, wzdłuż rzeki i jej dopływów. Mieści się tutaj katolicka szkoła podstawowa i powstaje średnia. Tuż obok parafii położny jest szpital, należący do Diecezjalnej Służby Zdrowia. Obok kościoła znajduje się lotnisko, na którym lądują samoloty, służące do transportu chorych. W misji jest też zagroda dla krów, która jest własnością diecezji. Zwierzęta te dostarczają nam chyba najzdrowszego mięsa na świecie. Jedzą trawę, piją deszczówkę i czasem, jako rarytas, dostaną do polizania kostkę soli.
Tak się złożyło, że Palec Boży, zawiódł mnie tutaj w pierwszym tygodniu mojego pobytu w PNG. Tu uczyłem się języka pidgin i zapoznawałem się z kulturą, tu też powstały przyjaźnie z rodzinami, które trwają do dziś, już ponad 30 lat.
Traktor w PNG to rzadkość, zwłaszcza w naszej prowincji. Choć naszym bogactwem są bardzo żyzne grunty, to jeszcze nie rozwinęło się tu rolnictwo. Uprawy ograniczają się głównie do kakao oraz wanilii. Słodkie ziemniaki, orzeszki, owoce i warzywa sadzone są w małych ogródkach. Ludzie karczują kawałek buszu, wyplewiają go, oczyszczają i robią ogród, a po kilku latach opuszczają go, w poszukiwaniu kolejnego miejsca dla roślin. Nasz traktor potrzeby jest więc głównie do obsługi stacji misyjnej, dostarczania paliwa nad rzekę Sepik, koszenia trawy na terenie szpitala i szkoły oraz przy hodowli bydła.
Długo, bo już dobrych kilka lat, w wielu miejscach szukaliśmy kogoś kto mógłby nam pomóc. Niestety nie znalazł się nikt, kto zechciałby nas wesprzeć. Jak zwykle pomogli nam katolicy z Polski, na których zawsze można liczyć.
Docenili to nasi ludzie znad rzeki Sepik. Do uroczystości przywitania i poświecenia traktora przygotowali się lepiej niż na przyjęcie biskupa. W przemówieniu ujęci zostali nasi rodacy – katolicy, którzy złożyli ofiary na to cenne i niezastąpione dla nas urządzenie.
Komunikacja z Timbunke nie jest łatwa. W wielu miejscach mamy już telefonię komórkową, ale często połączenia są bardzo utrudnione. Dlatego od kupienia do transportu traktora minęło kilka miesięcy. Kiedy w końcu pojechaliśmy go dostarczyć, a była to całodzienna wyprawa, która mogła się nie udać, np.: przez ulewne deszcze, głębokie rzeki, i zniszczone mosty, wszyscy byli szczęśliwi.
Już w drodze wielu ciekawskich klaskało i uśmiechało się, a dzieci wybiegały ze szkół, by zobaczyć jadącą maszynę. Na powitanie ludzie przyszli pachnący, ubrani w tradycyjne kolorowe stroje z bębnami, tańcząc z radości. Wygłoszono uroczyste przemówienie. Następnie odbyło się poświęcenie maszyny, a na koniec poczęstunek.
Raz jeszcze z całego serca dziękuję za dofinansowanie zakupu traktora. Niech nasze modlitwy oraz Msza św. w intencji ofiarodawców napełni Was Bożą łaską, radością i pokojem.
bp Józef Roszyński SVD
Fotografie: Paul Talom, Sam Logo