Diecezja Wewak jest największą diecezją w Papui Nowej Gwineji, zarówno obszarowo, pod względem liczby katolików, a także liczby parafii, których jest 49. Część parafii rozrzucona jest na wyspach Pacyfiku, druga cześć na lądzie stałym, a trzecia część wzdłuż rzeki Sepik oraz jej dorzeczy. Te tereny są bardzo trudno dostępne i obejmują ogromny obszar. Odległości między wioskami jest duża, dostępność do szkolnictwa i opieki medycznej bardzo trudna. Praktycznie jedynie misyjne szkoły i ośrodki zdrowia zapewniają opiekę dla ludności, która dopiero co wychodzi z epoki kamiennej. Po prostu im dalej w busz, tym postęp dokonuje się wolniej.
Ludność zamieszkująca tereny wzdłuż rzeki Sepik oraz jej dopływów to potomkowie łowców głów. Mieszkają po dzień dzisiejszy w domach na palach, krytych liśćmi palmy sagowej, często nawet bez ścian. Domy budowane są na palach, gdyż niemal przez pół roku tereny te są całkowicie zalane wodą.
Misjonarze dotarli do tych rejonów zaledwie kilkadziesiąt lat temu. Okoliczne bagna są pełne milionów komarów, roznoszących malarię, w wodach żyją krokodyle, które ludzie podziwiają i również na nie polują. Dochodem tych ludzi mogło by być rybołówstwo, ale mieszkając na końcu świata, gdzie nie ma dróg, a do najbliższego targowiska trzeba płynąć dwa dni wiosłując kanu sprawia, że ludność jest bardzo biedna. Warunki geograficzne i klimatyczne odpychają nauczycieli, którzy powinni uczyć w szkołach misyjnych założonych przez misjonarzy. Opieka medyczna zapewniana jest jedynie przez personel medyczny zorganizowany i zatrudniony przez Diecezję Wewak.
Traktor, który pragniemy zakupić ma pomóc w obsłudze głównej stacji Timbunke, usytuowanej na środkowym Sepiku. Z tej stacji obsługiwanych jest sześć parafii: Timbunke, Kaninagara, Chambri, Kanduanum, Biwat oraz Amboin. Każda stacja oznacza parafie w naszym rozumieniu: szkołę, punkt pomocy medycznej lub szpital misyjny jak jest to w przypadku Timbunke, Kaningara, Biwat.
Obecnie używany traktor ma 46 lat. Nigdy nie był w warsztacie, a naprawiany jest przez naszych mechaników na miejscu. Obecnie jest w stanie rozpadu. Oleje ciekną wszystkimi możliwymi szczelinami, części są zużyte choć wiele razy zmieniane i dorabiane. Części zapasowych nie ma, opony już cerowane.
Nasz traktor potrzebny jest codziennie do:
- koszenia trawy wokół misyjnego szpitala, w której jest zawsze mnóstwo jadowitych węży
- koszenia lotniska, na którym lądują samoloty, by ewakuować ciężko chorych i ciężarne kobiety z komplikacjami
- dowożenie paliwa na staje misyjną do lodzi obsługujących 6 parafii na wodzie
- prowadzenia upraw na misyjnej farmie
- orki i transportu płodów rolnych
- pracy przy bydle
Nowy traktor spełni role, która spełniał przez wiele lat stary, a tym samym:
- zmniejszy umieralności dzieci i kobiet, podniesie możliwości dotarcia z opieką medyczną
- umożliwi regularne koszenie trawy i zabezpieczenie terenu wokół szpitala i szkoły
- pomoże w dostarczaniu zaopatrzenia do stacji w postaci paliwa
- umożliwi lepsze wykorzystanie gospodarstwa i kształcenie młodzieży w rolnictwie
- zapewni obsługę farmy i upraw ziemi
Diecezja Wewak jest bardzo uboga. Nie posiada żadnych inwestycji, które przynosiłyby dochód. Nasze wsparcie jest jedynie w ludzie Bożym, który jest bardzo ubogi. Często ze swoich wdowich groszy pomagają jak mogą, ale na taką inwestycję nas nie stać. Świadczy o tym fakt, że ten stary traktor służył 46 lat i jeszcze jakoś się rusza, choć to już jego ostatni oddech.
Wasza pomoc jest niezbędna i na nią bardzo liczymy.
Bp Józef Roszyński SVD
Ordynariusz Diecezji Wewak, Papua Nowa Gwinea